Site icon Blog filozoficzny

Wątpliwi naukowcy

Kilka dni temu media podały1, że pewien polski specjalista od geopolityki, uważany przez niektórych za „czołowego polskiego geopolityka”, straci prawdopodobnie swój doktorat. Lista zastrzeżeń co do jego pracy doktorskiej jest miażdżąca.

Nie zaskoczyła mnie ta informacja, ponieważ już dużo wcześniej dostrzegłem znaczące braki w wypowiedziach tego specjalisty. Przede wszystkim naukowiec bazować powinien na jakimś konkretnym modelu rzeczywistości, który pozwala mu interpretować świat i wyjaśniać zachodzące w nim zdarzenia w powtarzalny i weryfikowalny sposób. Snucie wizji, których nie sposób zweryfikować, podszywając je luźno stosowaną terminologią specjalistyczną bez odwoływania się do twardych danych i modeli teoretycznych budzić musi poważne wątpliwości.

Przy okazji dowiedziałem się, że promotorem wspomnianej pracy jest polski profesor politologii (uznał tą pracę za jedną z najlepszych jakie zna) o którym mam jeszcze niższe mniemanie. Miałem okazję słuchać jego wystąpień w trakcie panelu eksperckiego podczas konferencji kilka lat temu. Na pierwsze pytanie prowadzącej odpowiedział pytaniem: „A jaką pani odpowiedź oczekuje – taką na kielicha czy pół litra?”. Następne jego wypowiedzi utrzymane były w tym samym tonie (i niestety również na poziomie) podchmielonego wujka na imieninach, który na temat aktualnej sytuacji międzynarodowej wie dokładnie tyle ile wyczytał z prasy.

Zapisuję to jako przestrogę, aby nigdy nie iść na skróty opierając się w danej dziedzinie na jednym specjaliście. Zawsze trzeba bazować conajmniej na kilku. Udawanie naukowca jest możliwe, jednak nie da się sfingować prawdziwej działalności badawczej i łatwo tego rodzaju próby wyłapać, kiedy ktoś jest przyzwoicie zorientowany w danej dziedzinie.

Stawka jest wysoka, ponieważ o wiele gorzej jest nie wiedzieć, ale sądzić, że się wie niż po prostu nie wiedzieć. W tym pierwszym przypadku znacznie trudniej o korektę poglądów, ale też zdarza się nieumyślnie rozsiewać głupoty.

  1. Bartosiak może stracić doktorat za plagiat. „Poważne naruszenie zasad etyki” (gazeta.pl) ↩︎
Exit mobile version